NAZYWAM SIĘ
ozon
PRZEBYWAM W
Przytulisko Głowno - Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ARKADIA
Cześć mam na imię Ozon. Jestem stary, chory i nikomu niepotrzebny. Wyrzucony na wsi przy drodze leżałem i czekałem już tylko na śmierć, bo dalej nie miałem siły iść. Całe szczęście ktoś mnie zauważył i zgłosił do schroniska. Mam około 11 lat, jestem wielkim psem w typie Owczarka Podhalańskiego. Utykam na łapki, bo mam zwyrodnienia stawów. Nie jestem psem energicznym, raczej większość czasu wolę spędzać na leżeniu i obserwowaniu świata. Mimo tego co mnie spotkało, nadal mam nadzieję, że znajdę dom.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: